Archiwum wrzesień 2003


wrz 12 2003 ..:: Ej NiEfCiSkAj Mi KiTu DrEfNiAnY PaJaCq...
Komentarze: 0

siema.... dopchalam sie do netu to pomyslalam ze notke napisze.. jutro rano jade do babci i w ogole lipa. Jestem za na Lukasza... jest w  Wawie razem z Gienkiem a mi nic nie powiedzial ze jedzie... eh.. z nim to juz tak bywa...
dzisiaj bylam w wesolym miasteczku... normalnie taka zajafka ze lepiej ni  mowic... jeszcze na czyms tak fajnym to nie bylam.. nie chcieli mnie wpuscic bo to od 18 lat ale jakos sie udalo... To bylo takie cos co mialo dwa rzedy foteli i tam sie przypinalo.. i to sie krecilo wokol wlasniej osi(nie mialo dachu.. po prostu siedzenia i tyle) i potem jeszcze calosc... cool

dopra jua to spadam... ide jeszcze TV poogladam a potem lulu
pozdroofka... i papa all

zakochany_kfiatushek : :
wrz 12 2003 ..:: Geniek czemu akurat Ty???!!! ::..
Komentarze: 0

Geniek pojechal.... Na zawsze.... juz go nie zobacze.. no moze za kilka lat ale to juz nie to samo... Ten domek tez juz nie bedzie tym samym miejscem... Bez Gienka to nie to samo... Geniek zawsze siedzial, tzn lazil po domq i wszystko psul... ile smiechu bylo przy tym. A teraz bedzie jakos tak spokojnie... leee... Stracic przyjacviela to cos strasznego.. nikomu tego nie zycze... chlopaki wczoraj jarali ale ja  nie chchialam miec czerwonych oczu bo potem szlam do budy. Lukasza wzielo.. Genka nie. Potem ja sobie zemdlalam... Jejq jak sobie teraz pomysle ze ten doek bez niego to juz nie to samo... to juz nie jest ten sam domek co kiedys.... Bez Genka nic juz nie jest takie same... Juz go nigdy nie zobacze jak idzie do Lukasza albo jak siedzi na lawce... ale coz.. ja juz nic na to nie moge poradzic...
Gdy bykam taka smutna to postanowilam pojsc z Ula do wesolego miasteczka.. poszlysmy sobie na mlota... fajowo bylo.. swietne uczucie... Cool

A teraz fragment piosenki WNB - Stawiam na jutro (specjalnie dla Genka)

... to co odeszlo juz nie wroci...
... stracony czas. zalujesz? nie musisz...
... co bylo wczoraj to przeszlosc...
... pierdol...
... stawiam na jutro. postawisz ze mną???...

zakochany_kfiatushek : :
wrz 11 2003 ..:: Nakryli mnie.... na paleniu::..
Komentarze: 4

Walasnie dzwoil Lukasz.. Jest razem z Gienkiem. Byli w miescie.. bedą u mnie kolo 11,30. Kupili jaranie i bedziemy palic... tylko jest jeden problem.. ja muszę isc do szkoly... i tak nie ide na jedną lekcje ale potem mam jeszcze 4 plus dwie z wychowawca.. bede miala czerwone oczy i humorek dobry.. jesu... boej sie isc do budy ale przed chwila dzwonila stara ze jak bede klamac to i takl sie wszystko wyda. Aha.. nie pisalam.. .wczoraj do mnie wyjechala z tekstem ze albo nie.. inaczej... wracam sobie normalnie na legala z budy do domu, wchodze i poszl;am do lazienki.. jak wyszlam z lazienki do stara do mnie wyjezdza z papierosem i powiedziala mi zxebym zapalila. jaj jesj powiedzialam ze nie pale ale ona powiedziala ze i tak wie.. ze podobno popalam  sobie na szkolnym parapecie.  Ja wtedy zastosowalam sie do mojej qmpleli  rady.. powiedzilaa mi kiedys "jak cie kiedys zlapia to nic nie mow, nie placz nie krzycz.. po prostu nic.. nieodzywaj sie"... no to otak zrobilam.. nie bylo lipy ale jak sie teraz ze mna klóci to mi zawsze wypomina.. ale coz.. taka chyba kolej rzeczy. Pierwsze pocalunki z lukaszkiem tez juz za na.. ogolem wszystko ok.. humotrek tez mi sie juz poprawil.. no ale zobaczymy co bedzie potem.. pozdroofkwka dla wszystkich...

 

zakochany_kfiatushek : :
wrz 11 2003 ..:: Geniek wyjezdza... na zawsze... :((...
Komentarze: 1

... Jesu... jaki pody humor... nie spodziewalam sie ze dzien zaczne placzem. Lzy mi ciekną jak strómyczkiem.... A to wszystko prze Gienka. Dzisiaj o 14 wyprowadza sie do Warszawy... juz go wiecej nie zobacze... juz nigdy... :(   byl dla mnie  kims bardzo waznym, przyjacielem... nigdy nie pozwalal mi plakac i w ogole... to dzieki niemu jestem z Lukaszem... DLACZEGO ZYCIE JEST TAK CHOLERNIE BEZNADZIEJNE?? Nie mogę pisać... nie chę żeby on  się  wyprowadzal. zreszta on tez nie chce.. nie wiem czy sie dzis zobaczymy.. mozliwe ze moze nawet sie nie pozegnamy... JESU.... JEdeyny prawdziwy przyjaciel mój i Lukasza wyjezdza... A tam wiadomo... wielki misato, nowi ludzie i zapomni o nas... wiem ze juz sie nie zobaczymy.. to tak sie mowi, ze on przyjedzie i ze w ogole.. ale ja w to nie wierze.. wiem ze tak jest...... Ide zjem cos i pojde na domek... tam zawsze wszyscy we 3 siedzielismy... bede mogla sobie plakakc i plakac i plakac....

idem... papa

zakochany_kfiatushek : :
wrz 09 2003 ..:: Elo Ziomki :) ::..
Komentarze: 0

 Hej wszystkim po raz drugi.  Dopiero cio wstalam.. teraz troche o wczoraj. Do szkoly mialam na 12,25 i pierwsza mialam matme. Ale byl calkiem fajny temat wiec bylo znosnie. Potem  chcialo mi sie palic, a ze akurat szly mojej qmpeli kolezanki to sie zapytalysmy czy dadza szluga. Powiedzialy ze dadza.. tylko ze pic im sie chce. To dalam im wody a one daly mi szluga. Wasciwie 2. A potem wypalilam jednego w kiblu a drugiego razem z kupelami w klatce takiej jednej. Od razu humorek sie poprawil. Jak wrocilam ze szkolki to poszam do Lukasza. Biedactwo mje. Chory jest.. A mowilam mu zeby nie spal przy otwrtyym oknie... No ale coz... teraz lezy w lozku. I dobrze mu tak. Ma nauczke... no dobra zartowalam. wczoraj byl taki ladny zachodzik sloneczka a my niemkoglismy go zobaczyc... siedzialam u niego ponad dwie godzinki. I rozmawialismy sobie... o wszystkim i o niczym.. ale ogolnie fajnie bylo.. zresztą jak jest Lukaszek to zawsze jest fajnie     JAK JA GO KOCHAM!!!! Jak nikogo na swiecie....

Reszta notki albo wieczorkiem albo jutro rano... pozdroofka... Lukaszq zdrowiej szybciutko!!!!

zakochany_kfiatushek : :